sobota, 14 maja 2011

Lśnienie / The Shining (1980)

 "Lśnienie" (1980, reż, Stanley Kubrick) jest ekranizacją powieści Stephena Kinga o tym samym tytule.

Na początku filmu poznajemy głównego bohatera Jacka Torrance'a (Jack Nicholson), który dostaje pracę w hotelu Overlook w górach w Colorado. Jego zajęcie ma polegać na zajmowaniu się ośrodkiem w trakcie zimy, kiedy to zostaje on zamknięty ze względu na utrudniony dojazd i nieopłacalność odśnieżania. Oznacza to, że przez kilka miesięcy Jack wraz z rodziną będą niemalże odcięci od świata i skazani na tylko i wyłącznie własne towarzystwo (jak się później okazuje - nie do końca...). Dyrektor ośrodka opowiada Jackowi historię jego poprzednika, niejakiego Grady'ego, który w zimie 1970 roku, zajmując się hotelem, oszalał i zamordował swoje córeczki i żonę, a później popełnił samobójstwo.
 Poznajemy także rodzinę Jacka - jego żonę Wendy (Shelley Duvall) oraz kilkuletniego synka Danny'ego (Danny Lloyd). Chłopiec posiada niezwykłe zdolności - na wieść o wyjeździe zaczyna mieć dziwne przeczucia i przerażające wizje. Twierdzi także, że jego wyimaginowany przyjaciel Tony odradza mu pobyt w tym hotelu. Po jednej z wizji Danny traci przytomność. Z rozmowy Wendy z lekarką dowiadujemy się, że Jack miał problemy z alkoholem i kiedyś, będąc nietrzeźwym, zrobił synkowi krzywdę.
 Gdy rodzina przyjeżdża do hotelu, Danny poznaje tamtejszego kucharza. Okazuje się, że mężczyzna ma takie same zdolności jak chłopiec i przestrzega go, by nigdy nie wchodził do pokoju 237. Jack, będąc pisarzem, cieszy się na kilka miesięcy spokojnej pracy.
 Po miesiącu zachowanie Jacka pogarsza się - staje się niemiły dla żony, w ciągu kilku sekund diametralnie zmienia się jego nastrój. Rodzina nie jest jedynymi lokatorami hotelu. Tutejsze duchy (także duch Grady'ego) wpływają na coraz bardziej szaleńcze zachowania Torrance'a.

Film ukazuje problemy małżeńskie Jacka i Wendy. On zdominował swoją cichą, naiwną żonę, ona - mimo że stara się być dla niego dobra, spotyka się z, można powiedzieć, wręcz chamskim i agresywnym zachowaniem. Oboje kochają Danny'ego - to dla niego Jack przestał pić. Wendy, w obliczu zagrożenia ze strony męża, chroni przede wszystkim życie swojego dziecka.
"Lśnienie" to jeden z najlepszych horrorów. Ma na to wpływ wyjątkowy klimat - odcięcie od świata, cisza przerywana odgłosami maszyny do pisania. Wizje Danny'ego, coraz większy obłęd na twarzy Jacka i znajomość historii poprzednich mieszkańców sprawiają, że już od początku widz przeczuwa nieuchronne, tragiczne wydarzenia i w narastającym napięciu oczekuje na punkt kulminacyjny akcji. 
Na uwagę zasługuje muzyka, która w tym filmie ma dość duże znaczenie. "Lśnienie" otwiera utwór budzący niepokój; w dalszych scenach muzyka odgrywa podobną rolę. Jednym z kompozytorów jest Krzysztof Penderecki.
Ciekawostką jest fakt, iż, mimo że film jest przez wielu widzów uznawany za arcydzieło, nie został przyjęty z takim entuzjazmem przez "ludzi z branży" i samego Stephena Kinga. Dostał 3 nominacje i nagrodę Saturna oraz dwie nominacje do Złotej Maliny dla - uwaga - reżysera Kubricka i Shelley Duvall. Patrząc, komu dzisiaj przyznaje się Oscary, nominacje te wydają się być absurdem i pomyłką. Autor powieści, Stephen King, był do tego stopnia poruszony ingerencją Kubricka w fabułę, że odmówił promowania filmu własnym nazwiskiem.

Cóż mogę dodać od siebie? Genialny Nicholson, wielkie, przerażone oczy Duvall, miejsce akcji, muzyka, odpowiednio budowane napięcie - wszystko to sprawia, że "Lśnienie" to jeden z moich ulubionych filmów.